Rytmicznie kołyszący się, przepotężny w wyrazie męski, grecki chór.Falujący dostojeństwem.Rozległy i przestrzenny, jak otwarte morze.Przepiękny wyraz zachwytu. Albo: przemożny ból.Tułaczka, nadchodząca powoli noc.Niebo rozcięte ostatnią, krwawą smugą zachodu słońca.Głos wznoszący się w modlitwie, drżący, przerażony.Osamotniony. Albo: ulotność tańca.Kurz na ulicach i gorące powietrze.Kruchość szkła, ochra murów i błękit nieba.Niekończące się, popołudniowe opowieści cienistych zaułków Madrytu.Zapach dojrzałych …
Na marginesie biografii Magdy Goebbels
Kończę właśnie czytać biografię Magdy Goebbels, napisaną w lekkim, popularno-dokumentalnym stylu przez Anję Klabunde. Do tej pory nie miałam zbyt często do czynienia z publikacjami, które zawierałyby wypisy ze wspomnień ludzi będących świadkami narodzin hitleryzmu; zajmowała mnie raczej literatura, która w sposób naukowy analizowała przyczyny powstania i wzrostu popularności nazizmu (czy to na gruncie ekonomicznym, …
Moja Praga i Czesi na 25-lecie wolności
Po Pradze od dawna już poruszam się na pamięć, bez mapy i przewodników. Z zamkniętymi oczami trafiam do ważnych dla mnie miejsc, poukrywanych w wąskich, zapomnianych przez turystów uliczkach. Wilgoć, odpadający tynk, wieczorne, złote światło latarni, dzięki którym błyszczy kilkusetletni bruk.
Nie tylko mur berliński
Przestrzeń wokół Bramy Brandenburskiej z reguły jest za ciasna, by myśleć w niej o czymkolwiek. Wypełniona turystami, zatłoczona do granic możliwości, skomercjalizowana przez przechadzających się w tę i z powrotem sprzedawców kiczowatych pamiątek.
Jutra nie będzie
Gdybym powiedziała Ci, że jutra nie będzie – w którą stronę byś się zwrócił…?Do kogo wpierw byś zadzwonił, z kim się spotkał…?Czy nie zaprzątną Ci głowy niezapłacone rachunki, zaległości w pracy, książki pożyczone z biblioteki, za które już nieistniejący człowiek będzie płacił naliczaną po własnej śmierci karę…? Dwadzieścia groszy za dzień nieistnienia. *** Jak bardzo przywiązany jesteś do …