Na marginesie

Ana Matusevic: Bookstagram – polemika

Po napisaniu przeze mnie tekstu „#Bookstagram: jedna z chorób współczesnej kultury” otrzymałam mnóstwo komentarzy, wyrazów zgody i niezgody. Mnóstwo z Was przeczytało ten wpis, za co dziękuję. Ana Matusevic natomiast – związana z Instytutem Kultury Miejskiej w Gdańsku i bardzo przeze mnie ceniona animatorka kultury i zagorzała czytelniczka, a także autorka bloga „Jak Malowany” – …

Czytaj dalej
Na marginesie

#BOOKSTAGRAM. Jedna z chorób współczesnej kultury

Fot. Olga Tutunaru / Unsplash

Zawsze wydawało mi się, że internet to wspaniałe narzędzie, które pozwala nie tylko komunikować się ludziom z całego świata, ale przede wszystkim służy do zdobywania wiedzy oraz dzielenia się własnym dorobkiem (w różnych dziedzinach). Przeświadczenie to początkowo wzmogło powstanie mediów społecznościowych, bez których większość z nas nie wyobraża sobie dziś świata – ale ostatnio, wchodząc …

Czytaj dalej
Książki

Historia sztuki jako przedmiot konsumpcji

Proces zdobywania wiedzy coraz bardziej przypomina dziś proces konsumpcji. Historia sztuki stała się w ostatnim czasie modna. Przeżywa falę swojej popularności tak intensywnie, jak kilka lat temu przeżywało ją w Polsce latte ze Starbucksa (dziś zwykłe latte jest już passe, dziś zamawia się sojowe, odtłuszczone, koniecznie z ziaren kawy z eko plantacji certyfikowanej przez specjalnie …

Czytaj dalej
Na marginesie

To taki rozbieg

Muranów zbudowano na gruzach Getta. Podobno część bloków stoi na usypanej z gruzów skarpie. Mają charakterystyczne, niewielkie okna. I pamiętam, że kiedyś w każdym z tych okien suszył się powieszony za nogi zając, na mrozie kruszał na święta – opowiada M., obierając drobnymi palcami ogórki na jej letni sos tzatziki. Warszawa będzie dla mnie tą opowieścią. …

Czytaj dalej
Homo viator Książki

Nieustanna ciekawość miasta. O Rzymie z historią w tle oczami Bożeny Fabiani

Jest lipiec. Gorący, zawiesisty wieczór. Mieszkam w rejonie metra Cavour, wychodzę – przy chodniku rosną drzewka cytrusowe pachnące aromatycznie do zawrotu głowy. Rzym po zmierzchu ożywa i staje się  tak bardzo różny od turystycznej stolicy znanej z folderów reklamowych biur podróży oferujących objazdowe wycieczki. Paradoksalnie, miasto wycisza się, a jego puls przechodzi w pogłos śmiechu …

Czytaj dalej