Jesteśmy gdzieś chwilę po to, by nauczyć się czekać na powrót.Bycie “poza” od tej pory staje się wygnaniem, długotrwałym ćwiczeniem, które uczy pokory, cierpliwości i odporności.
Owce giną w ciszy
Najpierw przychodzi zimno. Zimno w ciemności lepkiej i gęstej, mimo przejrzystości powietrza. Nakładane po omacku ubranie i maleńki obłoczek pary unoszący się z ust. Za mało czasu, by czekać, aż nagrzeje się żarówka. Obserwuję w myślach linię drzew, ten las, o którym wiem, że trwa, mimo, że jeszcze noc. Trzeba się pospieszyć. *** Owce giną w …
We mgle
Wychodzę dzisiaj z domu bez porannego kontaktu z internetem, informacjami i przez chwilę wydaje mi się, że rozumiem świat lepiej. Że stał się bardziej zborny, sensowny, nabrał jakiejś wewnętrznej spójności.
O muzyce
Rytmicznie kołyszący się, przepotężny w wyrazie męski, grecki chór.Falujący dostojeństwem.Rozległy i przestrzenny, jak otwarte morze.Przepiękny wyraz zachwytu. Albo: przemożny ból.Tułaczka, nadchodząca powoli noc.Niebo rozcięte ostatnią, krwawą smugą zachodu słońca.Głos wznoszący się w modlitwie, drżący, przerażony.Osamotniony. Albo: ulotność tańca.Kurz na ulicach i gorące powietrze.Kruchość szkła, ochra murów i błękit nieba.Niekończące się, popołudniowe opowieści cienistych zaułków Madrytu.Zapach dojrzałych …
Na marginesie biografii Magdy Goebbels
Kończę właśnie czytać biografię Magdy Goebbels, napisaną w lekkim, popularno-dokumentalnym stylu przez Anję Klabunde. Do tej pory nie miałam zbyt często do czynienia z publikacjami, które zawierałyby wypisy ze wspomnień ludzi będących świadkami narodzin hitleryzmu; zajmowała mnie raczej literatura, która w sposób naukowy analizowała przyczyny powstania i wzrostu popularności nazizmu (czy to na gruncie ekonomicznym, …