Kiedy miałam dziewięć lub dziesięć lat, śniłam o Wyspie.Widziałam ją, skrytą we mgle, wyniosłą swoim klifowym nabrzeżem. Widziałam ją, będąc we śnie na łodzi, na wzburzonym, sinym morzu.Bałam się zapytać mamę, czy żeby dostać się na Wyspę, potrzeba wizy.
Kategoria: Na marginesie
Czekając na powrót
Jesteśmy gdzieś chwilę po to, by nauczyć się czekać na powrót.Bycie “poza” od tej pory staje się wygnaniem, długotrwałym ćwiczeniem, które uczy pokory, cierpliwości i odporności.
Owce giną w ciszy
Najpierw przychodzi zimno. Zimno w ciemności lepkiej i gęstej, mimo przejrzystości powietrza. Nakładane po omacku ubranie i maleńki obłoczek pary unoszący się z ust. Za mało czasu, by czekać, aż nagrzeje się żarówka. Obserwuję w myślach linię drzew, ten las, o którym wiem, że trwa, mimo, że jeszcze noc. Trzeba się pospieszyć. *** Owce giną w …
We mgle
Wychodzę dzisiaj z domu bez porannego kontaktu z internetem, informacjami i przez chwilę wydaje mi się, że rozumiem świat lepiej. Że stał się bardziej zborny, sensowny, nabrał jakiejś wewnętrznej spójności.
O muzyce
Rytmicznie kołyszący się, przepotężny w wyrazie męski, grecki chór.Falujący dostojeństwem.Rozległy i przestrzenny, jak otwarte morze.Przepiękny wyraz zachwytu. Albo: przemożny ból.Tułaczka, nadchodząca powoli noc.Niebo rozcięte ostatnią, krwawą smugą zachodu słońca.Głos wznoszący się w modlitwie, drżący, przerażony.Osamotniony. Albo: ulotność tańca.Kurz na ulicach i gorące powietrze.Kruchość szkła, ochra murów i błękit nieba.Niekończące się, popołudniowe opowieści cienistych zaułków Madrytu.Zapach dojrzałych …