Saspe, Saspa, Saspi. Zaspa. Wielkie blokowisko położone w północnej części Gdańska. Kiedyś było tu jezioro, na skraju którego od niepamiętnych czasów budziła się i zasypiała osada rybacka. Potem Zaspę jako miejsce do ćwiczeń wybrali sobie Czarni Huzarzy, mityczni Totenkopfhusaren, których wrzeszczańskie koszary dziś przebudowano na hipsterskie osiedle „Garnizon”. Przed I wojną światową lądowały tu samoloty …
„Niezbędnik ateisty”. O łapaniu oddechu, kiedy duszno
„Po tysiącu lat mieszkaniec Polski szukając pokarmu duchowego, natyka się na rumowisko pokruszonych złudzeń i albo ma katolicyzm, albo nie ma nic” – Czesław Miłosz
Smartwica, czyli erozja kultury
Rozmawiamy po niemal pięcioletniej przerwie. Fizycznie jesteśmy po trzydziestce i dzieli nas ponad dwa tysiące kilometrów, ale mieszkamy pod tym samym niebem, jak kiedyś, jak zawsze. Wiesz, mówię. To był rok 2002 i moim największym marzeniem było mieć kamerę, którą mogłabym w zwolnionym tempie nagrać lot spadających na asfalt liści. Albo latającej, napędzanej podmuchami wiatru foliowej …
Ile zostanie w nas człowieczeństwa, czyli „Miasto ślepców” J. Saramago
Skoro nie możemy żyć jak ludzie, postarajmy się przynajmniej nie żyć jak zwierzęta. *** Na pogrążone w codzienności miasto pewnego dnia spływa mleczna biel. Początkowo kapie delikatnie, zalewając oczy Pierwszego Ślepca, który w panice biegnie do Okulisty. Ten traci wzrok następnego dnia rankiem, kiedy orientuje się, że oprócz jasności zniknęło wszystko inne. Powoli – choć …
SPACEROWNIK GDAŃSKI (3): Biskupia Górka, albo światy, których nikt już nie chce pamiętać
Zza kaplicy mennonickiej w górę, a później w prawo. Przez dziurę w płocie. Na środek malutkiej, brukowanej uliczki z odpływem kanalizacyjnym wbudowanym tam dopiero za komuny, z chylącymi się do upadku kamienicami. Pod stopami chrzęści szkło. Są miejsca, które na straty spisał nawet Bóg.




