Homo viator

Jesień zaczyna się w Cambridge

– To miasto najlepiej oglądać jesienią. Popatrz: jest brązowo-złote. I ta czerwień starych cegieł – mówię i w miarę tego mówienia zdaję sobie sprawę, że chyba nie potrafię bardziej i lepiej opisać Cambridge. Właśnie tam zaczyna się dla mnie angielska jesień. Piękna, jeszcze ciepła od ostatnich promieni zniżającego się słońca, choć miejscami już pochmurna, wietrzna, …

Czytaj dalej
Homo viator Spacerownik londyński

SPACEROWNIK LONDYŃSKI (1): zielone płuca miasta

Mieszkanie w Polsce przyzwyczaiło mnie, że park to miejsce, do którego lepiej nie chodzić. W latach ’90 i w początku pierwszej dekady XXI wieku można tam było znaleźć przede wszystkim puszki po piwie, walające się na trawnikach śmieci, a wieczorem – podpitych panów stanowiących niebezpieczeństwo nie tylko dla dziewczyn. Od tego czasu sytuacja znacznie się …

Czytaj dalej
Homo viator

Port Dover. Znikające miasto

Na niewielkiej stacji kolejowej wysiadamy wcześnie rano, po kostkach ciągnie chłód. Rzuca się w oczy przejrzystość powietrza, o której można zapomnieć już po kilku tygodniach mieszkania w Londynie. Dover – spokojne, ciche, jeszcze śpi.

Czytaj dalej
Homo viator Na marginesie Spacerownik londyński

Londyn. Zbyt szeroka rzeka

Drogi nas w inne drogi prowadzą – i możeNie zjawię się w tym samym miejscu po raz drugi Robert Frost, Droga niewybrana *** – Jestem obywatelem świata. Włochem, Anglikiem! Jestem europejczykiem! Mogę mieszkać, gdzie chcę. W cholerę z nimi wszystkimi! – gestykuluje mocno, rozkładając ramiona w geście odgarniania od siebie „ich wszystkich”, by poszli tam, gdzie im …

Czytaj dalej
Homo viator Spacerownik londyński

Brexit. Jaka piękna katastrofa

Londyn w połowie czerwca to wrząca mieszanina śmiechu, krzyków (mecze mistrzostw Europy w piłce nożnej), zapachu jeszcze nie przejrzałych, zielonych liści rosnącej za oknem lipy. Mieszkam w najpiękniejszym kwartale Camden, upajam się tym miastem, na wyciągnięcie ręki mam wszystko, o czym zawsze marzyłam – antykwariaty księgarskie, pyszną, świeżą kawę i ogrody, w których można zapomnieć …

Czytaj dalej