Zdolność przetrwania jeszcze niczego nie oznacza. To tylko umiejętność przystosowania się do niemal absolutnie każdych warunków, w jakich przyjdzie żyć (istnieć, przesuwać się przez czas).
Łatwość przystosowania się. Łatwość istnienia.
Łatwość adaptacji otoczenia do własnej preferencji.
Naginanie. Zginanie. Łamanie kręgosłupów.
Fluktuacje.
***
Im trudniejsze warunki, tym bardziej podskórna staje się wrażliwość, życie zaczyna się do wewnątrz i wewnątrz się kończy. Niczego nie wyrażasz. Trzymasz gardę. Publicznie i w lustrze, przed samym sobą. W międzyczasie już nie oswajasz, ale podbijasz przestrzeń. Po cichu. Bez żadnego rwetesu dookoła własnego życia. W pewien sposób to podbijanie ma charakter bardziej biologiczny, niż egzystencjalny. Biologia jest cicha. Nie czyni wokół siebie hałasu.
***
Jesteśmy zwierzętami. Ale przede wszystkim jesteśmy ludźmi. I jeśli o czymś nie wolno nam nigdy zapomnieć, to właśnie o człowieczeństwie.
***
JEDYNY FENOMEN JAKIEGO DOŚWIADCZAMY, TO NASZE WŁASNE ŻYCIE.