Od kilkorga z Was otrzymałam ostatnio pytanie, czy na blogu pojawi się tekst poradnikowy, który pomoże w wyborze prezentów świątecznych na tegoroczne Boże Narodzenie. Takich tekstów nigdy na Okruchach nie było, z tego względu że nie przepadam za zakupowym szaleństwem i wydawaniem pieniędzy na wymuszone prezenty, które później zalegają w kącie mieszkania lub zagracają dom. Uzupełniając – książkowego poradnika też nie będzie, bo mało co dziś na polskim rynku wydawniczym zachwyca mnie na tyle, bym mogła z czystym sumieniem zachęcić Was do zakupu jakiegoś tytułu z przekonaniem, że nie zmarnujecie pieniędzy. Boże Narodzenie to jednak czas obdarowywania innych – dlatego u mnie przeczytacie o tym, komu warto dać trochę z siebie i jak to zrobić. Zapraszam!
Tag: Poznań
Spacerownik Poznański #1: Chwalcie Boga w świątyni Jego
Ulica Ogrodowa w Poznaniu istnieje od średniowiecza. Była wówczas Nowymi Ogrodami – cóż to za nazwa, powtarzająca się właściwie w każdym mieście? Później, w czasach niemieckich znana jako Gartenstrasse, mieści się w południowej części poznańskiego centrum, na Starym Mieście. Raczej pomijana, niepozorna, Ogrodowa nie przyciąga nikogo, tylko w ciszy wiedzie pod górę, znana miejscowym jako szybki skrót do użytecznej z tytułu obecności Biblioteki Uniwersyteckiej ulicy Franciszka Ratajczaka. Skoro nic tam nie ma, skoro stoją jedynie zaniedbane czynszówki w eklektycznych stylach, to dlaczego zaczynamy Spacerownik Poznański właśnie od Ogrodowej? Otóż, w górnym biegu tej uliczki znajduje się jeden z najbardziej tajemniczych i najpiękniejszych zabytków architektury Poznania – ewangelicko-metodystyczny kościół św. Krzyża, którego gospodarzem jest pastor Sławomir Rodaszyński.
Oddajcie mi miasta
Niegdyś ślicznymi ulicami zawładnęły banki, zaklejając parterowe okna kamienic ohydnymi foliami, na których reklamują kolejną nikogo-nie-interesującą lokatę czy pożyczkę. W ślad za nimi poszły sklepy spożywcze, które oblepiły swoje witryny groteskowymi, olbrzymimi butelkami wódki i kawałkami mięsa.